W ciągu kilku ostatnich miesięcy nieznany wówczas sprawca na terenie Lubina włamywał się do piwnic oraz garaży, kradnąc elektronarzędzia, opony, felgi, rowery a nawet naczynia.
Od pierwszego zgłoszenia nad rozwiązaniem sprawy pracowali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. Była ona o tyle trudna, gdyż jak się później okazało włamywacz nie był nigdy wcześniej notowany w policyjnych kartotekach. Był to jego pierwszy konflikt z prawem. Funkcjonariusze na podstawie zebranych informacji ustalili i namierzyli podejrzewanego. Jak tłumaczył z rozbrajającą szczerością po zatrzymaniu „Kradł, bo nie chciał prosić rodziców o pieniądze”.
Pokrzywdzeni w tej sprawie starty oszacowali na kwotę ponad 70 tys. zł. Zatrzymanym okazał się 17-letni mieszkaniec gminy Lubin. Usłyszał łącznie 27 zarzutów kradzieży i kradzieży z włamaniem. Rzeczy, które zdobywał w ten sposób sprzedawał przygodnie napotkanym osobom, a zdobyte pieniądze przeznaczał na własne potrzeby.