Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
5500 km rowerem w 19 i pół dnia – Polak na mecie ekstremalnego wyścigu

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Paweł Puławski, kurier rowerowy z Wrocławia, ukończył Indian Pacific Wheel Race – kolarski wyścig przez Australię. Trasę łączącą dwa oceany pokonał w 19,5 dnia m.in. dzięki oświetleniu polskiej firmy Mactronic.
5500 km rowerem w 19 i pół dnia – Polak na mecie ekstremalnego wyścigu

5500 km rowerem w 19 i pół dnia – Polak na mecie ekstremalnego wyścigu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.5500 km rowerem w 19 i pół dnia – Polak na mecie ekstremalnego wyścigu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.5500 km rowerem w 19 i pół dnia – Polak na mecie ekstremalnego wyścigu
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Wrocławianin dokonał rzeczy niezwykłej – jako jedna z niewielu osób na świecie ukończył długodystansowy wyścig na ostrym kole, czyli jednobiegowym rowerze, na którym nie można przestać pedałować w czasie jazdy. – Dotarłem na metę tuż za czołówką, co biorąc pod uwagę jazdę na ostrym kole jest fantastycznym wynikiem – mówi Paweł Puławski.

Połączyć dwa oceany

Polak rozpoczął rywalizację 17 marca o świcie we Fremantle w zachodniej Australii. Jego cel znajdował się po drugiej stronie kontynentu – metę przewidziano 5484 kilometry dalej, przed gmachem opery w Sydney. Niedługo przed rozpoczęciem wyścigu Indian Pacific Wheel Race wycofał się jego organizator, ale to nie zmieniło planów większości uczestników. Ci, na czele z Paweł Puławskim, mieli za zadanie pokonać jednoetapowy wyścig w jak najkrótszym czasie – licząc na własne siły, skompletowane wyposażenie i samemu decydując, kiedy śpią, a kiedy „kręcą”. Polakowi zajęło to zaledwie 19 i pół dnia.

Jazda za dnia i w nocy

Malownicze widoki i ekstremalnie trudna droga – tak najkrócej można opisać australijski wyścig, który wiódł od Oceanu Indyjskiego, przez pustynne tereny Niziny Nullabor i przewyższenia Alp Australijskich. Pełną niebezpieczeństw, pędzących ciężarówek, pozbawioną zabezpieczeń i punktów żywnościowych trasę Polak pokonywał od świtu do późnej nocy, ograniczając sen na rzecz „wykręcenia” jak najlepszego wyniku. Jazda po zmroku była możliwa dzięki lampom rowerowym, w które wyposażyła go polska firma Mactronic. – Gdyby nie to, na pewno nie dojechałbym na metę tak szybko. W nocy czułem się bardzo komfortowo, nie miałem obaw, że na trasie zaskoczy mnie totalna ciemność – mówi Paweł Puławski. – Jestem szczególnie zadowolony, że zabrałem czołówkę VIZO RC, dzięki której kilka ostatnich nocy przejechałem z mocnym i wygodnym światłem. Oprócz latarki czołowej Polak dysponował lampą rowerową Noise XTR 03 i trzema tylnymi lampami Red Line. – Jesteśmy niezwykle dumni, że nasze oświetlenie pozwoliło osiągnąć Pawłowi tak dobry wynik i że po raz kolejny sprawdziło się w najbardziej wymagających warunkach – mówi Bartosz Mocek, Wiceprezes Zarządu w firmie Mactronic.

Spełnione marzenie

Paweł Puławski dotarł do mety w 19 i pół dnia, mimo że po drodze zmagał się m.in. z bólem kolana. – Dojechałem do Sydney w okolicach 8-10 miejsca, co dopiero będzie ustalane, biorąc pod uwagę, że nie wszyscy zawodnicy pojechali po wcześniej ustalonej trasie – mówi Paweł Puławski. Polak może uznać ten wynik za niewątpliwy sukces i dodać do listy osiągniętych rowerowych celów. A jest się czym pochwalić – kurier rowerowy z Wrocławia ma na swoim koncie m.in. The Transcontinental Race (4200 km) i trasę Wielka Brytania-Polska (1550 kilometrów i aż 13 000 metrów przewyższeń). Jak przyznawał przed startem, udział i ukończenie wyścigu w Australii był jego marzeniem. A to właśnie udało się spełnić.


otomedia.pl



Dzisiaj
Czwartek 28 marca 2024
Imieniny
Anieli, Kasrota, Soni

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl


ototrzebnica.pl © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl