Nietrafiony prezent
Z prezentami jest ten problem, że czasem możemy najzwyczajniej w świecie nie trafić w gust obdarowanej osoby. O ile jesteśmy z nią w bliskich relacjach, np. żona-mąż, rodzic-dziecko, tego problemu nie ma. Nasi najbliżsi z reguły informują nas o tym, co chcą dostać lub jakie mają oczekiwania. Dzięki temu prezent jest niemal zawsze trafiony. Jednak niekiedy zdarza się, że trzeba wręczyć prezent osobie, którą znamy nieco gorzej. Podwładny bierze ślub? Koleżanka zdała na prawo jazdy? Kolega z pracy zostanie ojcem? Zawsze znajdzie się powód, by dać komuś prezent. Pytanie, jakie musimy sobie postawić brzmi: „co konkretnie?”. Nie ma problemu, gdy żyjemy ze sobą w dość bliskich relacjach, wtedy znamy drugą osobę i wiemy, co powinno się jej spodobać. Jednak, co zrobić, gdy nasze relacje są nieco mniej przyjazne? Czy alkohol na prezent to dobry pomysł?
Alkohol na prezent – jaki konkretnie?
Staropolski obyczaj głosi, że w gości nie przychodzi się z pustymi rękoma. Dlatego wielu z nas, gdy idzie do znajomych, kupuje butelkę jakiegoś alkoholu. Z reguły jest to wódka ze średniej półki cenowej lub jedna z popularniejszych whisky – nie mamy problemu z wyborem. Problem pojawia się jednak, gdy myślimy nad wyborem alkoholu na prezent. Bo przecież nie kupimy tego samego, co zwykle. Co więc wypada kupić? Punktem wyjścia niech będzie jubilat i odpowiedź na pytanie „co on lubi pić?”. Być może jest fanem craftowych piw i wielką radość sprawi mu butelka Imperial India Pale Ale z lokalnego browaru? A może to człowiek, który nie zna się na alkoholu i gustuje tylko w konkretnych markach? Wtedy warto poszukać czegoś specjalnego. Jeden z wiodących producentów wódki wypuścił jej gazowaną odmianę. Taki alkohol na prezent z pewnością wzbudzi uznanie.
Whisky – idealna na każdą okazję
Jednak zdecydowanie najlepszym prezentem jest whisky. To alkohol z górnej półki, który kojarzy nam się z elegancją i dobrym gustem. Zwłaszcza, że kupno whisky to prawdziwe wyzwanie. Na tej stronie poznasz szczegóły. Możemy na nią wydać 60-70 złotych, ale możemy również „się szarpnąć” i zainwestować kilkaset złotych w jedną butelkę. To alkohol, który doceni każda osoba, mające choć delikatne pojęcie o whisky. Jeżeli jubilata nie odstrasza jej smak i jest otwarty na nowe doznania, whisky sprawdzi się świetnie.